Podczas tegorocznej wyprawy na Nanga Parbat Tomek Mackiewicz wraz z Elisabeth Revol dotarli do wysokości 7800 metrów. Jest to druga wysokość osiągnięta na tej górze podczas zimowych wspinaczek. Wyżej kilkanaście lat temu był tylko Zbigniew Trzmiel, który wszedł o 50 metrów wyżej. Podczas schodzenia do bazy Tomasz Mackiewicz wpadł do szczeliny lodowej i doznał wielu obrażeń. Poza drobnymi otarciami, odniósł uraz nogi i złamał żebra. Na szczęście jego współpartner w wyprawie Elisabeth Revol, miała dość siły, by Tomka wyciągnąć z kilkudziesięciometrowej szczeliny i pomóc mu w dotarciu do Base Campu.
Stamtąd już przy pomocy miejscowej ludności dotarł do Gilgit, gdzie przebywa w szpitalu. Warte jest zauważenia, że w chwili gdy Tomek przebywał w Base Campie spadło ponad pół metra śniegu i przejście do Gilgit bez pomocy ludności lokalnej byłoby niemożliwe.
Niestety pobyt w szpitalu niesie za sobą znaczne koszty, do tego dochodzą jeszcze koszty transportu rzeczy dla dzieci w miejscowości Syr. Stąd też jest zorganizowana zbiórka funduszy na pokrycie tych dodatkowych wydatków.
Każda osoba, która czuje potrzebę wsparcia tych kosztów proszona jest o wejście na stronę wspieram.to i wpłacenie choćby minimalnej kwoty.
Poza tym prosimy o rozpowszechnienie tej wiadomości do jak największej liczby adresatów. Każda złotówka ma ogromne znaczenie.
Miejmy nadzieję, że Tomek wróci do zdrowia i uda się uratować odmrożone palce u stopy. Póki co życzymy mu zdrowia i szybkiego powrotu do kraju.
Więcej szczegółów odnośnie obecnej wyprawy Tomka Na Nanga Parbat można znaleźć na stronie portalgorski.pl