Karta Tatrzańska pierwszy taki sukces w Polsce

Karta Tatrzańska w ciągu kilku lat zdobyła sobie rzesze zwolenników. Do czasu letniej edycji Karty, która ruszyła w czerwcu skorzystało ze zniżek oferowanych przez nią ponad 1,2 miliona turystów. Mimo, że podobne inicjatywy były podejmowane w innych regionach do dnia dzisiejszego tylko karta Tatrzańska zdobyła sobie renomę i na stałe wpisała się w oferty turystyczne w regionie Podhala.

Oferowane zniżki dla turystów w różnych atrakcjach Podhala oraz jasne i precyzyjne warunki przystąpienia do programu powodują, że Karta powoli staje się marką Podhala.

Na temat Karty (jej początków i sukcesu) oraz planach na przyszłość rozmawiamy z pomysłodawcą tego przedsięwzięcia Wojciechem Argasińskim.

Jarosław Jędrzejewski - Skąd wziął się pomysł na Kartę Tatrzańską ?

Wojciech Argasiński - Karta Tatrzańska była następstwem realizowanego wcześniej pomysłu z kuponami rabatowymi na atrakcje turystyczne na Podhalu. Chciałem zainicjować długoterminową współpracę pomiędzy właścicielami atrakcji turystycznych a zarządcami obiektów noclegowych w regionie. Bowiem wspólnym celem tych osób jest obsługa turystów odwiedzających region. Dlatego wymyśliłem Kartę Tatrzańską jako sposób na kooperację oraz promocję ciekawych miejsc pod Tatrami. Dla turysty oznacza wygodę i oszczędności. Ponieważ otrzymuję Kartę Tatrzańską w recepcji podczas meldunku i nic za nią nie płaci. Dodatkowo dostaje informator, na którym ma pokazane wszystkie atrakcje turystyczne oraz zniżki, jakie mu się należą. Dla gestorów obiektów noclegowych jest to dodatkowy argument sprzedażowy przy wynajmie miejsc noclegowych. W końcu 20 % zniżka na termy czy wyciąg narciarki to spore oszczędności. Początkowo działało to na zasadzie kuponów rabatowych, gdzie poszczególne obiekty, posiadały możliwość wydawania kuponów zniżkowych na konkretne atrakcje, poprzez przybijanie pieczątek na tych właśnie kuponach. Później żeby to uszczelnić wprowadziliśmy system informatyczny na podstawie którego Karta Tatrzańska działa do dziś. Jest aktywowana na określony czas, dla określonej liczby osób (np. jedna karta dla całej rodziny).

W chwili obecnej Karta Tatrzańska cieszy się dużym zainteresowaniem. Wydano już ponad 1,2 miliona Kart. Czy macie Państwo zamiar rozszerzyć zasięg terytorialny działalności Karty?

Karta Tatrzańska nie będzie obejmowała innych atrakcji zlokalizowanych poza obszarem naszych Tatr i Pienin. Natomiast prowadzimy obecnie intensywne prace nad dwoma innymi projektami, które będą działały na innych terenach na podobnych zasadach.

No właśnie, Karta Tatrzańska odniosła olbrzymi sukces. Co stoi za tym sukcesem? Wiadomo, że w innych regionach też prowadzono podobne akcje, ale nie spotkały się z takim zainteresowaniem jak Karta Tatrzańska.

Moim zdaniem głównym powodem popularności Karty jest sam region. Proponuje on turystom dużą ilość atrakcji na małym obszarze. Goście, by skorzystać z atrakcji turystycznych nie muszą się przemieszczać po kilkadziesiąt kilometrów. Atrakcje zlokalizowane są często w odstępach po kilkaset metrów, a jeśli trzeba się udać gdzieś dalej to też czeka na nich w jednym miejscu kilka atrakcji. Według mnie nie ma w Polsce regionu o podobnej specyfice, który na tak małym terenie oferuje tak dużo atrakcji i to jest chyba główny powód sukcesu Karty Tatrzańskiej. Poza tym ceny są niskie a jakość wysoka. No i ta gościnność góralska…

Czy w ramach Karty Tatrzańskiej zamierzają Państwo stworzyć też wspólnego Skipassa ?

Hmmm, powiem tak, wspólny skipass już jest, nazywa się TatraSki, może nie jest jeszcze tak popularny, gdyż obejmuje on obecnie tylko 6 stacji narciarskich, ale działa. Oparty jest na austriackim systemie Ski Data. Jak przyłączy się do tego projektu więcej wyciągów to z pewnością będzie większy budżet marketingowy na promocję, co w efekcie przełoży się na zwiększenie popularności skipassa. Karta Tatrzańska z racji swojego założenia jest kartą rabatową, może ona zatem oferować zniżki na wyciągi czy zakup skipassa, ale go nie zastąpi. Chcielibyśmy połączyć Kartę Tatrzańską ze skipassem, ale to wymaga sporych zmian informatycznych. Rozmowy są prowadzone, plany rozwoje też, ale to wszystko wymaga czasu.

W chwili obecnej Karta Tatrzańska jest oferowana w wybranych pensjonatach ....

Nie w wybranych tylko w tych legalnie działających. Weryfikujemy każdy obiekt noclegowy. Turysta musi mieć pewność, że rezerwując noclegi poprzez stronę KartaTatrzanska.pl ma gwarancję dobrego standardu, uczciwej ceny i obsługi na najwyższym góralskim poziomie.

Część obiektów noclegowych tych nielegalnie działających zaniża ceny w regionie bo nie płacą podatków i innych opłat. Mamy przyjęty próg rentowności dla obiektów noclegowych i jeśli obiekt wynajmuje pokoje czy apartamenty poniżej tego progu to coś jest nie tak. Takie pensjonaty odrzucamy. Chodzi o to, by rynek mógł się rozwijać a nie kotłować.

Proszę zatem mi powiedzieć, czy mają Państwo w planach wprowadzenie w ramach Karty Tatrzańskiej popularnej na Zachodzie, choć w niektórych miastach w Polsce też jest już dostępna, tzw travelcard ? Karta taka mogłaby być sprzedawana, czyli powiedzmy, więcej osób mogłoby z niej korzystać – np. Ci z pensjonatów dostaliby ją gratis, a pozostali mogliby ją kupić.

Na obecną chwilę testujemy taką opcję, ale z naszych analiz wynika, że będzie ona trudna do wprowadzenia. By móc coś takiego wprowadzić musimy poczekać na rozwój transportu na Podhalu. Obecnie Karta oferuje tylko rabaty, a za kartę rabatową trudno byłoby oczekiwać wprowadzania opłat. Stąd trzymamy się idei, że turysta w zamian za nocowanie u partnerów otrzymuje na czas pobytu kartę rabatową do gastronomii i na wiele atrakcji rozrywkowych. Chodzi o to aby Kartę Tatrzańską mogli posiadać tylko Ci, którzy nocują na Podhalu i tam zostawiają pieniądze. Bo z tych pieniędzy region może dalej się rozwijać i proponować lepsze noclegi i więcej atrakcji. Po to jest Karta Tatrzańska, by wspomagać takie działania.

A jak jest z reklamacjami. Często podnosi się argument, że z Karty można skorzystać tylko w momencie kiedy dany punkt potwierdzi, że Karta jest aktywna. Jeśli zasłoni się lakonicznym stwierdzeniem, że w chwili obecnej nie ma dostępu do internetu (np. awaria) to może odmówić udzielenia rabatu.

Nie, absolutnie jest to niedopuszczalne. Jeśli chodzi o atrakcje turystyczne, to każdy punkt ma obowiązek akceptować Kartę jeśli klient mu ją okaże.(jeżeli jest aktywna) Jeśli zdarzy się sytuacja, że dany obiekt, czy to gastronomia, czy obiekt rozrywkowy nie posiada w danym momencie dostępu do Internetu to musi Kartę zaakceptować na zasadzie zaufania. Jeśli by się taka sytuacja zdarzyła, a turysta by nas poinformował o niej, to partner otrzymuje ostrzeżenie, a przy kolejnej takiej sytuacji współpraca byłaby natychmiastowo zakończono. Oczywiście sytuacje takie mogą się zdarzyć, czego nie wykluczamy, może przyjść nowy pracownik nie przeszkolony, mogą być jakieś inne przyczyny. Natomiast jedno jest pewne, że każdy turysta, który posiada aktywną Kartę, może skorzystać z danej atrakcji z rabatem i partner musi Kartę zaakceptować.

Na koniec może wróćmy jeszcze do planów jakie Państwo mają na najbliższy rok. Wspomniał Pan, że pracują Państwo nad dwoma nowymi projektami.

Tak, dwa nowe projekty, które mam na myśli to wystartowanie już w najbliższym sezonie zimowym z kartą rabatową w Beskidzie Śląskim. Mamy nadzieję, że niezbyt duże odległości od siebie kilku znanych kurortów i mnogość stoków spowodują, że karta się przyjmie i spora grupa turystów będzie mogła już zimą skorzystać z rabatów.

Drugi projekt, który będziemy się starali zrealizować, to karta rabatowa działająca nad Bałtykiem. W chwili obecnej jeszcze nie wiemy czy będzie to jedna Karta czy stworzymy jakiś podział terytorialny i wypuścimy do naszych turystów dwie osobne karty, ale jedno jest pewne, że latem turyści następnego roku turyści powinni móc skorzystać z całej gamy rabatów nad Bałtykiem.

Karta nad morzem to duże wyzwanie, zwłaszcza jeśli chodzi o zakres terytorialny

Dokładnie od Świnoujścia, aż po Hel, a może dalej po Mierzeję Wiślaną, dlatego jak wspomniałem, Karta rabatowa może zostać podzielona na dwie części. To jest jeszcze w trakcie analizy. Miejmy nadzieję tylko, że z projektem zdążymy i na lato 2015 będzie gotowy, a karty zostaną wręczone turystom.

Dziękuje za rozmowę i życzę powodzenia w realizacji projektów

Dziękuję

Tweet